Autor |
Wiadomość |
Diwon |
Wysłany: Pią 16:51, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
Ja często jak z mamą jadę to mysile o Cher i często w radio leci w tedy Believe jak bym ją myślami ściągną Ta piosenka mnie zawsze rozwesela Ale i tak nie podzielną królową miedzy galaktykami ( i na doła ) jest The Music's No Good Without You ... Ona zawsze jak mam doła , jestem przed sprawdzianem , gdzieś jadę , mam jakiś stres ... zawsze pomoże ... Przy niej się wyciszam i jest mi lepiej ....
Jak słucham Alive Again to chce mi się żyć hehe
Pozdrowienia z Londynu nie ma to jak odpoczynek .... |
|
|
cherwin |
Wysłany: Nie 12:59, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
W pełni się z Wami zgadzam,że głos Cher tak jakoś pozytywnie nakręca,wycisza nerwy i daje chęci do dalszego życia...w tym zwariowanym świecie. |
|
|
asia |
Wysłany: Czw 17:56, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
W moim przypadku Cher jest lekarstwem na wszystko. I dlatego potrzebuję jej jak ryba wody. . . |
|
|
Eliza |
Wysłany: Czw 16:50, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
"Strong Enough"i od razu pojawią się chociaż minimalne chęci do zycia!
Moja "piosenka narkotyk" lepsza niż jakiś napój energetyzujący. |
|
|
yarek |
Wysłany: Czw 16:41, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
Not Enough Love In The World
Alive Again
Fit To Fly
~~> te 3 piosenki zawsze mnie pozytywnie nastrajają, dodają siły i pomagają |
|
|
gogo |
Wysłany: Czw 15:59, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
też mam masę nauki na studiach (no... jak każdy studiujący ). ale przypomniałąś mi anegdotkę w dzień mojej matury z niemieckiego też usłyszałąm Cher w radiu. akurat no wiadomo.. poleciało "Believe". i tam jest taki wres: "But I know, then I could though this, cus I know I'm strong" no i tak mi się fajnie z tą maturą zeszło i podbudowało mnie. no.. jeszcze miałam wtedy urodziny, więć to był kolejny prezent a maturka jak dla mnie super poszłą. chcę więcej! |
|
|
Marta |
Wysłany: Śro 20:40, 15 Paź 2008 Temat postu: Czy Cher wam pomaga? |
|
Może to dziwne pytanie, ale czy Cher pomaga wam czasem w życiu? Nie wiem, przed jakimś egzaminem, rozprawą w sądzie albo ważną decyzją? Czy macie czasem, wrażenie, że, no nie wiem, jest z wami albo trzyma za was kciuki? Ja zauważyłam to dziś. Jechałam rano do szkoły prosto na klasówkę z fizyki i strasznie się bałam, że zawalę. Tata włączył radio (suuuper - podwoził mnie, zlitował się ), a to leci Cher. I taka zadowolona, zaraz przyszło mi do głowy, ze to zrządzenie losu, i Cher będzie ze mną i będzie trzymać kciuki. Oczywiście, klasówka nie poszła mi zbyt dobrze (cuda się nie zdarzają, Cher nie wystarczy, żeby dostać 5), ale do końca dnia miałam świetny humor i ciągle myślałam o tym, że może rzeczywiście był to jakiś znak. A może tylko chciała o sobie przypomnieć... ostatnio w nawale nauki zapomniałam, ile dla mnie znaczy |
|
|